Powered By Blogger

środa, 28 września 2011

Czy Trzeci Świat pomoże zagrożonym bankructwem krajom Unii Europejskiej?

BRICS (Brazylia, Rosja, Chiny, Indie, RPA) w Waszyngtonie zdecyduje, czy pomoże zagrożonym członkom UE, wykupując ich obligacje. Piątka krajów ma w sumie największe na świecie rezerwy walutowe i może skutecznie interweniować w Europie poza Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym.

Na razie nie posiadają woli, by włączyć się w politykę europejską. Nie ma też stałych struktur, czy wypracowanych mechanizmów podejmowania decyzji oraz członków BRICS dzielą sprzeczne interesy. Dwie nowe potęgi – Chiny i Brazylia poważnie myślą o interwencji. Kraje te posiadają 3,2 bln dol. I 350 mld dol. rezerw. Gdyby dodać Indie – 320 mld dol. – BRICS ma do dyspozycji prawie 4 bln dol. W dobie kryzysu zadłużeniowego USA i UE, suma ta robi wrażenie. Należy podkreślić, że ani Rosja, ani RPA nie spieszą się masowego kupowania europejskich obligacji ponieważ same są w kłopotach i potrzebują restrukturyzacji własnych gospodarek.

W ostatnich tygodniach indeksy giełdowe skaczą raz w górę, raz w dół z przewagą tej drugiej tendencji. Rentowność obligacji zagrożonych bankructwem krajów rośnie, pogłębiając ich dług. Uspokajające zapewnienia polityków są tonowane przez negatywne wyniki makroekonomiczne – spadek produkcji w Wielkiej Brytanii, mniejsze tempo przyrostu PKB Niemiec, zatrzymanie reform w Grecji, rosnący mimo cięć dług strefy euro.

Plany akcji ratunkowych i podejmowane już kroki np. skupowanie obligacji W loch i Hiszpanii przez EBC, są w oczach inwestorów mało wiarygodne, ponieważ pochodzą ze źródła, które jest jednocześnie przyczyną kryzysu. Impulsem, który mógłby odwrócić bessę byłaby deklaracja pomocy zewnętrznej przełamująca europejsko-amerykańską niemożność. BRICS idealnie nadaje się do tej roli.

Rząd włoski negocjuje sprzedaż obligacji skarbowych chińskiemu państwowemu funduszowi China Investment Corporation i zarządcy rezerwy walutowej. Dało to początek szerszej interwencji państw BRICS. Chiny postawiły jednak warunki swojej pomocy. Premier Wen Jiabao na Światowym Forum Ekonomicznym zażądał uznania chińskiej gospodarki za w pełni wolnorynkową, co poprawiłoby jej pozycję np. w postępowaniach antydumpingowych oraz cofnięcia embarga na transfer do Chin nowoczesnych technologii. Nieoficjalnie Pekin dodaje zniesienie przez UE zakazu sprzedaży broni do Państwa Środka. Do listy żądań Premier Chin dołączył przeprowadzenie reform strukturalnych strefy euro.

W polityce międzynarodowej i handlu układ „coś za coś” jest akceptowalny, dlatego koncesje dla Chin w zamian za wykup obligacji są zwykłym targiem..Jednak na tym nie koniec, Chińscy przywódcy idą dalej wcielając się w rolę MFW i Banku Światowego. Dotychczas to te dwie instytucje udzielając kredytów, żądały reform, narzucały wspomaganym państwom modele gospodarcze. Teraz tak postępuje Pekin wobec Europy.

Chińskiego pomysłu do rozgrywania karty europejskiej nie podzielają Indie. Dyplomaci indyjscy nie mieli nawet wielkiej ochoty na omawianie zakupu obligacji zadłużonych państw UE na szczycie BRICS w Waszyngtonie. Rosja zupełnie milczy w tej sprawie. W związku z tym nie będzie skoordynowanych działań całej grupy. Można tylko spodziewać się współdziałania Chin i Brazylii.

Do niedawna Stany Zjednoczone oraz Europa, ich systemy polityczne oraz gospodarc ze były modelem do naśladowania dla całej reszty krajów, a instytucje takie jak MFW, Bank Światowy i dolar jako waluta rezerwowa świata stały na jego straży. Owszem dochodziło do interwencji finansowych poza systemem, ale nigdy nie dotyczyły one państw zachodnich. Przełamał to Pekin kupując interwencyjnie obligacje greckie. Teraz czas na papiery włoskie i hiszpańskie. Należy przypuszczać, ze do akcji włączy się Brazylia. To na razie jednorazowa pomoc, ale obie potęgi po raz pierwszy poczują, że pomoc finansowa może zwiększyć ich wpływy nie tylko w biednej Afryce, ale także na bogatym zachodzie. Będzie to początek nowego ładu światowego ponieważ nigdy Trzeci Świat nie ratował pierwszego.

1 komentarz:

  1. Nigdy o takich rzeczach nie słyszałam i z tego co na razie widzę to właśnie Unia pompuje wiele Euro na inne kraje. Ja za to jeżeli potrzebuję waluty obcej to w zaufanym kantorze https://cinkciarz.pl/wymiana-walut uzyskuję ją bez najmniejszego problemu.

    OdpowiedzUsuń