Powered By Blogger

poniedziałek, 31 października 2011

Pomoc dla strefy euro

Rynki z zadowoleniem przyjęły wiadomości płynące z Brukseli. Euro umocniło się do najwyższego od siedmiu tygodni poziomu do dolara i było wymieniane za 1,40 dol. Wzrosły również o 2 -3 proc. indeksy największych europejskich giełd. Wynik szczytu nie jest do końca jednoznaczny, a radość inwestorów może okazać się krótkotrwała.

Rządy strefy euro wymusiły na największych bankach zgodę na „ dobrowolne ” spisanie na straty połowy nominalnej wartości posiadanych greckich obligacji. Szef niemieckiego instytutu Ifo Rolf Langhammer przekonuje, że nie wiadomo ilu prywatnych inwestorów, którzy nie brali udziału w brukselskich negocjacjach, zgodzi się na taką redukcję.

Innym problemem jest finansowanie strat poniesionych przez banki. Według Europejskiego Urzędu Bankowego 70 największych instytucji finansowych będzie potrzebowało 106 mld euro, aby utrzymać bezpieczny poziom kapitałów własnych. Jednak we wnioskach szczytu nie ma ani słowa o tym, kto miałby wyłożyć te pieniądze.

Aż 2/3 strat na greckich obligacjach poniosą banki z trzech krajów: Włoch, Hiszpanii i Grecji. Z drugiej strony to jedne z najbardziej zadłużonych krajów strefy euro, których nie stać na wsparcie finansowe swoich banków.

Prywatni wierzyciele mają 210 z 350 mld euro greckich obligacji. Pozostała część należy do instytucji publicznych ( w tym MFW), które nie zgodziły się na jakikolwiek odpis strat.

Szczyt przyjął także zasady zwielokrotnienia Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej (EFSF) poprzez emisję obligacji pod zastaw posiadanego kapitału. Według prezydenta Sarkozy’ego uzyskane środki – ok. 1 biliona euro pozwolą na częściowe (20-30 proc.) gwarantowanie w przyszłości emisji obligacji Włoch, Hiszpanii i innych krajów o wątpliwej wiarygodności.

Dyrektor brukselskiego Centrum Europejskich Analiz Politycznych komentuje:” Włochy mają problemy z płynnością, a nie z dochodami fiskalnymi. Potrzebują więc żywej gotówki, której EFSF w wyniku nowego porozumienia nie uzyskał”.

Ekonomiści uważają, że szczyt Unii przyjął połowiczne rozwiązania. Jeszcze więcej niewiadomych dotyczy skutków szczytu dla 10 państw bez euro, w tym Polski. Na krótko będą korzyści. Ale należy się szybko spodziewać korekty, rynek nie utrzyma tych wzrostów. Musimy się liczyć z tym, że czeka nas jeszcze poważne rozchwianie rynków. Na razie przyjęto porozumienie. Gdy wystąpi faktyczna restrukturyzacja długu, wtedy zobaczymy jakie straty będą miały europejskie banki i w jakiej będą kondycji.

Środowy szczyt częściowo uspokoił nastroje na rynkach, to jednak najważniejsze jest to jakie będą długofalowe rezultaty, co wydarzy się w sferze gospodarki.
Nie mniej ważne będą skutki decyzji o rekapitalizacji banków. Będzie przebiegała opornie, może osłabić akcję kredytową co pogłębi spowolnienie a nawet spowoduje płytką recesję. Konieczność dokapitalizowania europejskich banków może się odbić na akcji kredytowej w Polsce. Zagraniczne instytucje finansowe mogą zażądać wyższych dywidend od polskich spółek córek. Nasze instytucje nie mogąc liczyć na spółki matki, będą musiały walczyć ceną o depozyty lub emitować obligacje, co nie będzie łatwe ze względu na konkurencję.

Oprócz tego istnieje ryzyko zmian właścicielskich w polskim sektorze finansowym. Już teraz do sprzedaży są dwa duże polskie banki Millennium i Kredyt Bank.

Eksperci są przekonani, że to dopiero początek. Czekaja na informacje o konsekwencjach środowych decyzji dla instytucji finansowych z Niemiec ,Austrii i Francji a nawet Włoch.

2 komentarze:

  1. W moim przekonaniu strefa euro ma się całkiem nieźle i tak na dobrą sprawę cały czas funkcjonuje. Wiem, gdyż posiadam kartę wielowalutową https://www.igoriacard.com/ i to właśnie za jej pomocą mogę bez problemu płacić w walucie obcej jak jestem za granicą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wielu krajach Europy jest wspólna waluta więc tutaj raczej nie ma problemów do niepokoju. Ja również czasami wykonuje przelewy zagraniczne https://www.przelewy24.pl/blog/przelewy-zagraniczne-i-ich-realizacja-za-pomoca-przelewy24 i za każdym razem przez ten system wychodzą szybko i bezpiecznie. Więc moim zdaniem nie ma podstaw do niepokoju.

    OdpowiedzUsuń