Powered By Blogger

piątek, 4 listopada 2011

Wpływ deficytu w budżecie państwa na dostęp do unijnych funduszy strukturalnych

W lipcu br. Angela Merkel, kanclerz Niemiec i Nicolas Sarkozy, prezydent Francji zaapelowali w liście do Jose Barroso, szefa Komisji Europejskiej, by sankcje w postaci blokowania dostępu do funduszy strukturalnych mogły być wymierzone jedynie w kraje strefy euro.

Jednak Komisja Europejska stoi na stanowisku, by w latach 2014 – 2020 nakładać „automatyczne sankcje makroekonomiczne” na te kraje unijne, które łamią dyscyplinę budżetową. Dotyczy to karania krajów członkowskich UE, które łamią ustalone w Pakcie Stabilności i Wzrostu zasady dyscypliny finansów publicznych.

Komisja Europejska domaga się, by fundusze były najpierw zawieszane, a ostatecznie nawet zabierane krajom, które nie dostosowałyby się do zaleceń UE, aby zredukować nadmierny deficyt, czy brak równowagi na rachunku obrotów bieżących.
Dotyczy to wszystkich funduszy objętych unijną polityką spójności a więc i regionalnych na rozwój obszarów wiejskich jak i funduszu rozwoju rybołówstwa. Kara ma nie obejmować dopłat bezpośrednich dla rolników czy funduszy na badania – wyjaśnia Danuta Huebner, polska euro deputowana, była komisarz Unii Europejskiej ds. polityki regionalnej.

Należy podkreślić, że biedniejsze kraje UE, przede wszystkim nowe państwa członkowskie oraz Grecja i Portugalia, które są głównymi beneficjentami funduszy spójności i strukturalnych, byłyby najbardziej narażone na nowe sankcje.

Danuta Huebner , jako ekonomistka sprzeciwia się tej propozycji i uważa, że takie stanowisko KE stoi w sprzeczności z aktualnymi działaniami Komisji. Przecież obecnie KE robi wszystko co w jej mocy, aby pogrążonej w kryzysie długu i bliskiej bankructwa Grecji pomóc wykorzystać unijne środki. Do Aten wysłano w tym celu specjalną grupę zadaniową KE. Oprócz tego KE zmniejszyła wymóg obowiązkowego dofinansowania dla Grecji z 25 do 5 proc. wartości projektów.

- Brakuje logiki między tym, co KE obecnie robi, i co chce zaproponować na lata 2014 -2020. Chyba nikt nie oczekuje, że za dwa lata zupełnie wyjdziemy z kryzysu – mówi Danuta Huebner Jej zdaniem , w dobie kryzysu należy wysyłać sygnały, że UE pomaga wzrostowi gospodarczemu, czemu służą inwestycje finansowane z funduszy strukturalnych. Nowa propozycja KE idzie w przeciwnym kierunku, ponieważ będzie podważać zdolności do wzrostu gospodarczego.

Jeżeli KE rozszerzy karę za brak dyscypliny budżetowej na wszystkie fundusze strukturalne, utrata funduszy będzie grozić także bogatszym krajom UE, ponieważ ich regiony również otrzymują fundusze strukturalne, ale w znacznie mniejszym stopniu niż biedne regiony.

KE rozważa też wprowadzenie ograniczeń w przydziale środków na innowacje, tak, by były one dostępne tylko dla małych i średnich przedsiębiorstw. Przydziałowi funduszy dla dużych, bogatych firm mówi „ nie „ Wielka Brytania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz